Oddajemy do Waszych rąk w tym roku jedno z najwybitniejszych dzieł literackich XX w. w kongenialnym przekładzie Wawrzyńca Brzozowskiego, który do niniejszej edycji wprowadził drobne poprawki.
Grzegorz Jankowicz
Oddajemy do Waszych rąk w tym roku jedno z najwybitniejszych dzieł literackich XX w. w kongenialnym przekładzie Wawrzyńca Brzozowskiego, który do niniejszej edycji wprowadził drobne poprawki.
Grzegorz Jankowicz
Cóż to za motorowerek z chromowaną kierownicą tam w głębi podwórza? to oparta na autentycznych wydarzeniach opowiastka z lat sześćdziesiątych.
Jest to druga z wydanych powieści Pereca, krótko po Rzeczach. O ile Rzeczy były napisane w klasycznym stylu Flauberta, Motorowerek utrzymany jest w konwencji zdecydowanie humorystycznej, w której dostrzec można wpływy prozy Raymonda Queneau. Powieść ta, podobnie jak wydane niedawno Zniknięcia, ukazuje się w polskim przekładzie po raz pierwszy od publikacji oryginału w roku 1966.
Zniknięcia (La Disparition) to powieść, która zaczyna się jak u Hitchcocka, od trzęsienia ziemi, a potem napięcie już tylko rośnie! W Paryżu, w latach 60. XX w., Anton Voyl cierpi na bezsenność, próbuje czytać książkę, lecz nic z niej nie rozumie, ma halucynacje, w których utożsamia się z postaciami literackimi, w końcu ginie w tajemniczy sposób. Przedtem zdążył jeszcze wysłać do paru przyjaciół intrygujący liścik, że musi zniknąć na jakiś czas, z zagadkowym postscriptum. Przyjaciele rozpoczynają poszukiwania, ale straszliwa klątwa sprawia, że sami zaczynają znikać w niejasnych okolicznościach.
Anna Wasilewska „Autobiografia pod rygorem”
Grzegorz Jankowicz
Rzeczy – Georges Perec
Wawrzyniec Brzozowski fragment z posłowia do książki
Georges Perec, Jesienne gnocchi
Georges Perec
Zbiór esejów Myśleć/klasyfikować śmiało można uznać za komentarz Georgesa Pereca do niektórych ze swoich książek, swego rodzaju drogowskaz, który pomógł badaczom na lepszą orientację w jego twórczości. A że francuski pisarz nie lubił przemierzać tych samych dróg, wyjaśnia nam to już w pierwszym zdaniu eseju Uwagi o tym, czego szukam: „nigdy nie napisałem dwóch jednakowych książek, nigdy nie miałem ochoty powtórzyć w którejś z książek formuły, systemu czy stylu wypracowanego w poprzedniej”. Perec porównał siebie do rolnika, który uprawia już nie pisarską trójpolówkę (proza, poezja, dramat), ale do rolnika eksperymentującego z wieloma uprawami, z wieloma gatunkami. Jego poszukiwania, najogólniej rzecz ujmując, szły w kierunku socjologii codzienności, autobiografii, przymusów oulipijskich, a także powieści awanturniczych, kryminałów, które czytałoby się jednym tchem. Jako członek Warsztatu Literatury Potencjalnej (Ouvroir de Littérature Potentielle) zaznaczał jednocześnie, że „prawie każda z moich książek jest w pewnym sensie autobiograficzna (kiedy na przykład w bieżącym rozdziale wtrącam aluzję do wydarzenia, które zaszło w ciągu dnia); niemal żadna nie powstaje też bez udziału przymusu lub innej struktury oulipijskiej, choćby symbolicznej, lecz nie oznacza to bynajmniej, że dany przymus lub dana struktura do czegokolwiek mnie przymuszają”. (Jacek Olczyk ze wstępu)