W 1933 roku Walter Benjamin i Bertolt Brecht spotkali się w Paryżu, gdzie postanowili napisać powieść kryminalną. Cel był jeden, ale motywacje różne. (...) Powieść nigdy nie powstała. Autorzy poprzestali na szkicach, które zawierają lapidarne opisy kolejnych rozdziałów, wątków i scen, a także notatki na temat zdarzeń pobocznych. (...) Steffen Thiemann, grafik i perfomer, zrobił im psikusa. Na podstawie notatek stworzył powieść graficzną. By oddać atmosferę epoki, posłużył się techniką drzeworytu. Jego czarno-białe ilustracje pozwalają nam wejść w skomplikowany świat biurokracji z pierwszej połowy XX wieku i zderzyć się z jego absolutną komicznością, która nawet na chwilę nie przesłania najważniejszego bohatera drugiego planu, czyli niepokoju.

Grzegorz Jankowicz