Warto kupować kameralnie! Wybraliśmy najciekawsze polskie księgarnie niezależne.
Jest ich w Polsce ponad setka. Funkcjonują mimo utrudnień i wyrastających w Polsce wielkich sieci, które – zwłaszcza w dużych miastach – monopolizują rynek. Niewielkie księgarnie zamykają się i wciąż odradzają dzięki determinacji ich właścicieli, ale też wyraźnej potrzebie czytelników, żeby takie miejsca w lokalnym krajobrazie pozostawić. –
Celebrując, zaglądamy do wnętrz najciekawszych polskich księgarń (prezentujemy je według porządku alfabetycznego). Księgarzy pytamy o sens prowadzenia takich miejsc i o pochodzenie ich (czasem zupełnie wymyślnych) nazw. Zachęcamy do uzupełniania tego zestawienia!
Przygotowały Justyna Sobolewska i Aleksandra Żelazińska
Lokator, Kraków, ul. Mostowa 1
1. Dlaczego warto prowadzić księgarnię kameralną?
Dla tworzenia dobrej i wygodnej przestrzeni dla książki i czytelnika. Dla autorskiego doboru tytułów i kształtowania gustów czytelniczych. Dla doceniania książek ważnych a niszowych, by nie przepadły wśród promocji. Dla własnej satysfakcji jako czytelnika i wydawcy.
2. Skąd pomysł na taką, a nie inną nazwę księgarni?
Nazwa pochodzi od książki „Chimeryczny lokator”, mistrza absurdu Rolanda Topora, spopularyzowanej zresztą na srebrnym ekranie przez Romana Polańskiego (wersję kinową też bardzo lubimy). — Piotr Kaliński.
CZYTAJ CAŁOŚĆ >>>