Pigułki przeciwbólowe towarzyszyły mi w przeprowadzce ze Szwajcarii do Warszawy – ich biało­‑czerwony kolor jest zupełnie jak flaga Polski. Do dziś ich nie zużyłam, więc rok spędzony tutaj nie był aż tak bolesny. Zaczęłam prowadzić bloga Pilules polonaises bez refleksji o tym, „dlaczego to robię”, kompletnie spontanicznie, intymnie – dla siebie. Myślę, że na początku właśnie w ten sposób usiłowałam oswoić się z nowym środowiskiem. Ale nie nazwałabym tego terapią, raczej potrzebą zrozumienia, zbudowania więzi emocjonalnej z miejscem, próbą zakorzenienia się i polubienia swojego nowego otoczenia. Przyjechanie do Warszawy jest trochę czymś innym niż na przykład przybycie do San Francisco, bo Warszawa wymaga czasu i cierpliwości i determinacji w odkrywaniu wszystkiego krok po kroku. Po prostu trzeba chcieć się z nią zmierzyć, a nie biernie oczekiwać, że jej piękno rzuci.

Fanny Vaucher (1980) — absolwentka literatury na Uniwersytecie w Lozannie oraz ilustracji i komiksu w l’Ecole des Arts AppliqueLs w Genewie. Pracuje jako korektorka oraz niezależna ilustratorka. Blog Pilules polonaises, który ukazuje się właśnie w formie książki, to jej pierwsza publikacja. Współpracuje przy projektach poświęconych literaturze dziecięcej. Współtworzy też fanziny.

Książka Pilules polonaises ukazuje się dzięki dofinansowaniu przez Szwajcarską Fundację dla Kultury Pro Helvetia oraz Instytut Polski w Paryżu, a współwydawcą jest wydawnictwo Noir Sur Blanc.