Ciągle w Polsce słabo znany Fernando Pessoa (1888-1935) to najważniejsza postać w historii literatury portugalskiej XX wieku. Za życia opublikował niewiele, tyle co nic. Pisał, jak to się mówi, do szuflady, dosłownie zaś – do kufra. Wymyślał poetów, wymyślał im nazwiska, biografie, pisał w ich imieniu wiersze. Trzy najważniejsze spośród tych nazwisk widnieją nawet na jego grobie w klasztorze hieronimitów w Belem, dzielnicy Lizbony: Alberto Caeiro, Álvaro de Campos, Ricardo Reis. Bernardo Soares to czwarty z tzw. heteronimów Pessoi. Przy okazji, wokół jego postaci i wokół jego twórczości osnuty jest jeden z wątków filmu Wima Wendersa „Lisbon Story” z muzyką grupy Madredeus. Pojawia się wielokrotnie w powieściach noblisty José Saramago oraz w prozie niedoszłego noblisty Antonia Tabucchiego.
 

Pierwszy raz w Polsce książka ta ukazała się w roku 1995 w przekładzie i z posłowiem Janiny Z. Klawe w słynnej serii Nike wydawnictwa Czytelnik. Niestety, nie było to pełne wydanie, lecz mocno okrojone. Książka okazała się jednak bestselerem. W roku 2004 Czytelnik pokusił się o jej wznowienie, ale już nie w serii Nike. W roku 2007 Świat Literacki opublikował całość utworu w przekładzie Michała Lipszyca, który opatrzył dzieło kompetentnym wstępem. Teraz do naszych rąk trafia nowe poszerzone tłumaczenie „Księgi niepokoju” poprzedzone obszerną, blisko trzydziestostronicową przedmową pióra Richarda Zenitha, amerykańskiego literaturoznawcy i translatora, jednego z najwybitniejszych w świecie znawców życia i twórczości Pessoi.

Powstała w latach 1929-1934 „Księga niepokoju” uchodzi za jedno z najważniejszych dokonań pisarza. Jest też wykładem jego twórczego programu. Pessoa był przeciwnikiem przypisywania literaturze jakichkolwiek funkcji użytkowych. Literatura był dla niego tylko i wyłącznie sztuką, a więc jedyną funkcją jaką miała do spełnienia mogła być funkcja estetyczna. Dla polskiego czytelnika, wychowanego na ideach romantycznych i pozytywistycznych, przekonanego, że literatura powinna z jednej strony krzewić wiarę i patriotyczne uczucia, natomiast z drugiej – być zwierciadłem epoki, a nadto uczyć, wychowywać i proponować osobowe wzorce postępowania, lektura „Księgi niepokoju” będzie nie lada szokiem. Nie sposób odmówić sobie tego szoku przyjemności.

Fernando Pessoa „Księga niepokoju spisana przez Bernardo Soaresa, pomocnika księgowego w Lizbonie”
Przełożył Michał LipszycWydawnictwo Lokator, Kraków 2013, s. 464
ISBN 978-83-63056-04-9

Janusz Drzewucki
„Magazyn Literacki. KSIĄŻKI” 2014, nr 1 (styczeń)