Archiwa tagu: Nie dam ci siebie w żadnej postaci

DYCKI BEZ POSTACI – Fragile – Robert Rybicki

ETD_FRONT_wwwNajnowsza książka z wierszami Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego Nie dam ci siebie w żadnej postaci, wydana przez krakowskie wydawnictwo Lokator, przynosi nam – obeznanym i nieobeznanym z jego twórczością – uzupełnienie dyciologii i dyciografii. Jej styl, już klasycznie, nie odbiega od tego, do czego podlubaczowski autor przyzwyczaja czytelników od bez mała trzydziestu lat. Można powiedzieć, że Dycki ma ucho znad łąki, nieskrępowanie mu idzie linia rytmiczna, wiersz się dobrze prowadzi. Myślę, że XLIII. Piosenka o czystej/ postaci wiersza wyjaśnia całokształt  zamierzenia: „może ten oto tekst/ przyśni się komu innemu i przetrwa// w pierwszej czystej postaci/ i nikt na tym nie straci”. Właściwie w tym dyciograficznym świecie, z zapomnianymi kulturami, terenami, sugerowane wspomnienia nabierają znaczenia mitu właściwie już nie prywatnego, a społecznego, bo Tkaczyszyn, również dzięki czynnikom zewnętrznym, jak nagrody literackie, staje się słyszalnym głosem obumarłych, wykorzenionych kultur i ten jego upór w przywoływaniu członków rodzin przeradza się w akt indywidualnego oporu, już nieco obśmianego przez samego autora. Można stwierdzić po lekturze tego tomu i innych, wcześniejszych, że Dycki jest jednym z czołowych polskich speców od jedenastozgłoskowca (nieraz ożywianego przez przerzutnię); czasem rozbija trzynastozgłoskowce albo łączy jedenastozgłoskowiec z trzynastozgłoskowcem, wszystko na luzie, bez trzymania się sztywnych ram iloczasowych, metrycznych (no i co z tego, że wskakują mu we frazy dwunastki czy ósemki?).

Dycki sprawia wrażenie, jakby pisał o narodzinach własnej poezji, własnej nią fascynacji, te wszystkie ciotki i babki namawiające, matka jako ciężar światopoglądowy, prowadzą do jakichś głębin dzieciństwa, młodości (patrz: IX. Piosenka wierszoroba), a nawet jeszcze dalej, do młodości matki, ciągle powraca też Cyprian Kamil Norwid.

czytaj całość >>>  (więcej…)

NIE DAM CI SIEBIE W ŻADNEJ POSTACI – EUGENIUSZ TKACZYSZYN-DYCKI – INSTYTUT KSIĄŻKI – Adam Leszkiewicz

ETD_FRONT_wwwNajnowszy tom Dyckiego to rozpisany na pięćdziesiąt jeden ogniw-wierszy poemat o poecie próbującym rozprawić się z bolesną rodzinną historią, która jednocześnie jest częścią tego, co najboleśniejsze w polskiej historii XX wieku w ogóle. Jak czytamy na skrzydełku książki, rodzina poety należała do ukraińskiego podziemia, także do UPA, za co spotkały ją deportacje w ramach akcji „Wisła” – i właśnie o owych krewnych, „banderówkach” i „rezunach”, pisze Dycki. Mamy więc tom, który łatwo wpisać w bieżący kontekst polityczny i łączyć z tematem Wołynia, ale też poezja Dyckiego nie jest żadną tablicą pamiątkową ani rozliczeniową uchwałą, bowiem to nie możliwości i zadania pamięci interesują poetę, ale możliwości języka; to nie sama konkretna historia jest tu tematem, ale – jak wspomniałem na początku – poeta piszący o historii, zdanie sprawy z tego, jak poezja próbuje z historią się mierzyć. A próba ta jest surowa i pisana bez wspomagaczy: nie licząc Norwida (patronującego poecie już w poprzedniej książce) oraz Wernyhory (to z kolei patron historii polsko-ukraińskiej) zupełnie znika w tej książce historycznoliteracki sztafaż, rozpoznawalne literackie rekwizyty, intertekstualne barokowe dekoracje.

Dycki przypomina kolekcjonera, który ze skończonej ilości egzemplarzy swojej kolekcji układa w nieskończoną ilość konfiguracji, szukając wyimaginowanej najlepszej i jedynej; przy czym jest to strategia obejmująca wszystkie elementy pisania, dla poety bowiem elementami tej kolekcji jest każda płaszczyzna dzieła: a to fraza przechodząca z wiersza w wiersz, a to wyliczanka nazwisk i nazw własnych, a to obraz, fakt, wspomnienie, wydarzenie, a to pojedyncze, konkretne słowo – wokół takiego pojedynczego słowa Dycki buduje nieraz cały wiersz, a takim znaleziskiem może się okazać słowo jakiekolwiek: regionalizm, neologizm, wulgaryzm (przykłady: hniłki, pięknotek, dokrętka, kuciapka, pidłuh, na skuśkę, opdnidupka). Zdaje się, że właśnie w groteskowa rewerencja, z jaką w tej poezji traktuje się te oderwane, podstawowe elementy służące za jej budulec, stanowią o sile wierszy Dyckiego. Żeby dopełnić analogii z kolekcjonerem, sytuacja czytelnicza z Dyckim wygląda tak, jak kiedy geolog głośno zachwyca się jakimś wyszukanym kawałkiem kamienia i do tego każe się nim zachwycać laikowi – a ten, nie umiejąc dociec wartości znaleziska, nie wie, czy ma do czynienia ze sceną uroczystą, czy żałosną, a może z zaaranżowanym żartem.
(więcej…)

Nike
ETD_FRONT_wwwW gronie 20 nominowanych do Nagrody Nike 2017 znaleźli się:
– Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki – „Nie dam ci siebie w żadnej postaci”, Lokator.
– Jacek Dehnel – „Krivoklat”, Znak Literanova,
– Artur Domosławski – „Wykluczeni”, Wielka Litera,
– Domnika Dymińska – „Danke”, Krytyka Polityczna,
– Sławomir Elsner – „Mów”, Biuro Literackie,
– Radka Franczak – „Serce”, Marginesy,
– Jacek Hugo-Bader – „Skucha”, Agora/Czarne,
– Genowefa Jakubowska-Fijałkowska – „Paraliż przysenny”, Instytut Mikołowski,
– Urszula Kozioł – „Ucieczki”, Wydawnictwo Literackie,
– Jerzy Kronhold – „Skok w dal”, Wydawnictwo Literackie,
– Joanna Lech – „Sztuczki”, Nisza,
– Cezary Łazarewicz – „Żeby nie było śladów”, Czarne,
– Stanisław Łubieński – „Dwanaście srok za ogon”, Czarne,
– Jakub Małecki – „Ślady”, SQN,
– Piotr Matywiecki – „Stary gmach”, Więź,
– Monika Muskała – „Między Placem Bohaterów a Rechnitz”, Ha! Art.,
– Włodzimierz Nowak – „Niemiec”, Agora,
– Jacek Podsiadło – „Włos Bregueta”, WBPiCAK,
– Monika Sznajderman – „Fałszerze pieprzu”, Czarne,
– Krzysztof Środa – „Las nie uprzedza”, Czarne,

Jurorami tegorocznej edycji Nagrody Nike są: Tomasz Fiałkowski (przewodniczący), Joanna Krakowska, Antoni Pawlak, Maria Anna Potocka, Paweł Rodak, Joanna Szczęsna, Andrzej Werner, Marek Zaleski i Maria Zmarz-Koczanowicz.

Na początku września zostaną ujawnione nazwiska 7 finalistów. Decyzję o laureacie jury podejmie w dniu wręczenia nagrody – w niedzielę, 1 października br. Zwycięzca otrzyma 100 tys. zł i statuetkę. Fundatorami są „Gazeta Wyborcza” i Fundacja Agory. Nagroda Literacka Nike przyznawana jest corocznie w październiku za najlepszą książkę poprzedniego roku. Jej celem jest promocja polskiej literatury. W konkursie mogą startować wszystkie gatunki literackie. Nagrody nie można podzielić ani nie przyznać.

Piosenka o języku – Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki

unnamed-8

5. edycja nagrody im. Wisławy Szymborskiej – nominacje

5. edycja nagrody im. Wisławy Szymborskiej – nominacje

p6182720051W tym roku kapituła w składzie: Andrej Chadanowicz (Białoruś), Bernhard Hartmann (Niemcy), prof. William Martin (USA), Abel Murcia Soriano (Hiszpania), prof. Marian Stala, Dorota Walczak-Delanois (Belgia), pod przewodnictwem Joanny Orskiej nominowała do Nagrody następujących autorów:

Tomasza Bąka za tom [beep] generation, (Wojewódzka Biblioteka Publiczna i Centrum Animacji Kultury), Jerzego Kronholda za tom Skok w dal (Wydawnictwo Literackie), Tomasza Różyckiego za tom Litery (wydawnictwo a5), Marcina Sendeckiego za tom W (Biuro Literackie), Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego za tom Nie dam ci siebie w żadnej postaci (wydawnictwo Lokator).
W tym roku Kapituła zdecydowała się nie przyznać Nagrody poecie zagranicznemu za tom przełożony na język polski. Do Nagrody polskiej spłynęło ponad 200 książek, podczas gdy do Nagrody międzynarodowej – tylko 13. Ta dysproporcja sprawiła, że Kapituła w 2017 roku nie przyzna Nagrody międzynarodowej, natomiast od 2018 roku zmieni się regulamin tak, by dopuścić do konkursu większą ilość tytułów.
Nazwisko laureata, który otrzyma 100 000 zł i statuetkę autorstwa Terenu Prywatnego, zostanie ogłoszone podczas uroczystej gali 10 czerwca 2017 w Krakowie, w czasie Festiwalu Miłosza.

Top 10 literackich nowości na wakacje! – XIEGARNIA

xiegarnia Nadszedł długo wyczekiwany czas wakacji. Xięgarnia.pl przedstawia krótki zestaw dziesięciu nowości literackich, które warto przeczytać w wakacje. Wśród nich znalazły się książki krótkie i długie, poważne i zabawne, biografie, poemat, kryminał, a nawet zbiór listów.

ETD_FRONT_wwwEugeniusz Tkaczyszyn-Dycki,
Nie dam ci siebie w żadnej postaci,
Wydawnictwo Lokator 2016

Kolejny tom jednego z najwybitniejszych współczesnych polskich poetów. Książka, chociaż podzielona na pojedyncze wiersze, w istocie jest jednolitym poematem, opowiadającym powikłane losy polsko-ukraińskiej rodziny, sięgającym do bolesnej historii obu narodów. To również opowieść o poszukiwaniu własnej tożsamości, która dla Dyckiego kryje się raczej w przynależności językowej niż etnicznej. Powtarzające się motywy, tematy i frazy są na kolejnych kartach tomu oświetlane z coraz to innej perspektywy, przez co czytelnik dostaje do rąk dzieło wyjątkowo spójne, a zarazem wielorakie, domagające się wielokrotnej lektury. (MM)

czytaj całość >>>

Kraść hniłki – Justyna Sobolewska – POLITYKA

ETD_FRONT_wwwTkaczyszyn-Dycki kolejne książki poetyckie zaplata jak dobierany warkocz, do znanych motywów dodaje coraz to inny. Czytamy więc jego nową, znakomitą książkę „Nie dam ci siebie w żadnej postaci”, ulegając wrażeniu, że znamy te wątki – tymczasem tu cały czas pojawiają się rzeczy niespodziewane. Historia rodzinna i trauma najmocniej pojawiła się w książce „Imię i znamię” w 2011 r., a tutaj schodzimy do piwniczki, z której ciotka z UPA wyszła bez oka, bo tak ją urządzili kuzyni z AK. Historia rodzinna jest historią walki bratobójczej, historią języka i ojczyzny (kilkakrotnie tutaj Dycki mierzy się z tym słowem, wypróbowuje je). Ale jego głównym tematem jest sama poezja, w której nie da się uciec od rodzinnej przeszłości, a nawet więcej – bez tej historii i bez choroby nie byłoby poezji. Nie można się uwolnić, nie można jej też zmienić. W takim razie czym jest wiersz, bezdomny, oddzielający się od samego poety? Wiersz może przywoływać imiona z przeszłości: „z których nic/nie zostało mimo pięknych początków”, ale jednocześnie w poezji istotna jest „spódniczka opnidupka ale i kuciapka”.
(więcej…)

Nie dam ci siebie w żadnej postaci – Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki

ETD_OKLADKA_CALA_www

ETD_FRONT_www
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki
„Nie dam ci siebie w żadnej postaci”
LOKATOR, Kraków 2016
ISBN: 978-83-63056-31-5
stron: 56, oprawa miękka
format: 12×19 cm
cena: 33 zł
wersja językowa: PL
PREMIERA: maj 2016

Sprzedaż na:tylkodobreksiazki.pl

Tkaczyszyn-Dycki kolejne książki poetyckie zaplata jak dobierany warkocz, do znanych motywów dodaje coraz to inny. Czytamy więc jego nową, znakomitą książkę „Nie dam ci siebie w żadnej postaci”, ulegając wrażeniu, że znamy te wątki – tymczasem tu cały czas pojawiają się rzeczy niespodziewane.
J.Sobolewska (POLITYKA)

Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki (1962). Jest bodaj jedynym polskim pisarzem, który nie udzielił żadnego wywiadu. Nawet po odebraniu Nagrody Literackiej Nike w 2009 roku. Opublikował m. in. “Peregrynarz” (Warszawa 1992), “Liber mortuorum” (Lublin 1997), “Kamień pełen pokarmu. Księga wierszy z lat 1987-1999” (Izabelin 1999, wydanie słoweńskie 2005), “Przewodnik dla bezdomnych niezależnie od miejsca zamieszkania” (Legnica 2000, 2003), “Daleko stąd zostawiłem swoje dawne i niedawne ciało” (Kraków 2003), “Dzieje rodzin polskich” (Warszawa 2005, wydanie austriackie 2012), “Piosenkę o zależnościach i uzależnieniach” (Wrocław 2008, 2009), “Imię i znamię” (Wrocław 2011, 2012), “Podaj dalej” (Poznań 2012), a także “Kochankę Norwida” (Wrocław 2014).

Laureat m. in. Nagrody im. Barbary Sadowskiej (1994), Nagrody Niemiecko-Polskich Dni Literatury w Dreźnie (1997), Nagrody Literackiej Gdynia (2006, 2009), Hubert Burda Preis (2007), Nagrody Literackiej Nike (2009) i Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej “Silesius” (2012). Mieszka w Warszawie.

„Nie dam ci siebie w żadnej postaci”

ETD_FRONT_www
NOWY TOM POEZJI
„Nie dam ci siebie w żadnej postaci”
Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego,
laureata m. in. Nagrody Literackiej Gdynia (2006, 2009),
Nagrody Literackiej Nike (2009)
i Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej „Silesius” (2012),
ukaże się w wydawnictwie LOKATOR w czerwcu 2016 roku
podczas Festiwalu Miłosza.

(więcej…)

Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki

dycki_IMG_6462

(foto: Marta Sputowska)

 

KSIĄŻKI:
„Nie dam ci siebie
w żadnej postaci”
PREMIERA: czerwiec 2016
 

 

 

 

 

 

 

.

Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki (1962). Jest bodaj jedynym polskim pisarzem, który nie udzielił żadnego wywiadu. Nawet po odebraniu Nagrody Literackiej Nike w 2009 roku.

Opublikował m. in. “Peregrynarz” (Warszawa 1992), “Liber mortuorum” (Lublin 1997), “Kamień pełen pokarmu. Księga wierszy z lat 1987-1999” (Izabelin 1999, wydanie słoweńskie 2005), “Przewodnik dla bezdomnych niezależnie od miejsca zamieszkania” (Legnica 2000, 2003), “Daleko stąd zostawiłem swoje dawne i niedawne ciało” (Kraków 2003), “Dzieje rodzin polskich” (Warszawa 2005, wydanie austriackie 2012), “Piosenkę o zależnościach i uzależnieniach” (Wrocław 2008, 2009), “Imię i znamię” (Wrocław 2011, 2012), “Podaj dalej” (Poznań 2012), a także “Kochankę Norwida” (Wrocław 2014).

Laureat m. in. Nagrody im. Barbary Sadowskiej (1994), Nagrody Niemiecko-Polskich Dni Literatury w Dreźnie (1997), Nagrody Literackiej Gdynia (2006, 2009), Hubert Burda Preis (2007), Nagrody Literackiej Nike (2009) i Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej “Silesius” (2012). Mieszka w Warszawie.