Georges Perec
Urodziłem się. Eseje
Tłum. Zbiorowe
Wyd. I, LOKATOR
Kraków 2012
Zmarły przed trzydziestu laty Georges Perec pisał prawie przez całe życie, bez opamiętania i bez ustanku; niezmordowanie uciekając przed zapomnieniem, przed nie dającą się zagoić tragiczną blizną, przed rozłamem, pęknięciem i pustką (jak ująłby to samemu). Będąc odmieńcem, pozbawionym punktu odniesienia i wspomnień, ciągłości kultury i przynależności, będąc Żydem wywłaszczonym ze swojego żydostwa, Perec był zakorzeniony w tym, co nie miało miejsca, w nieobecności, w pęknięciu „na których – jak samemu pisał – opiera się każde poszukiwanie śladu, słowa, Innego”.
- Zbiory esejów pisanych pomiędzy 1965 a 1982 rokiem, które ukazują się właśnie w prawie pełnym wyborze w tomie Urodziłem się. Eseje, ukazują Pereca w pełnym świetle: poprzez listy komentujące jego projekty, ustępy ujawniające jego ambicje, poprzez wyliczenia, klasyfikacje, krótkie uwagi i wspomnienia. Pisane od czasu debiutu powieściowego (Rzeczy, 1965) aż do śmierci pisarza w roku 1982, są swoistym aneksem dopowiadającym, komentującym i objaśniającym jego twórczość, której rozległość i kształt mogą przyprawiać o zawrót głowy.
- Głównymi osiami perecowskiego dzieła są cztery pytania, które pisarz ciągle zadawał sobie samemu: „socjologiczne” (które prowokowało zapisywanie codzienności) „autobiograficzne” (które implikowało zapisywanie samego siebie), pytanie o charakterze ludycznym (odnoszące się do systemu przymusów, ulubionych lipogramów, panagramów i krzyżówek) i dotyczące powieściopisarstwa. Pola te powracają prawie w każdym z utworów Pereca, spośród których każdy jest do pewnego stopnia autobiograficzny i poddany określonemu systemowi przymusów, zawsze jednak odmienny i oryginalny, będący efektem ambicji, by uniknąć powtarzania samego siebie, by napisać to wszystko, co człowiek napisać może.
(więcej…)