KSIĄŻKI:
FABRYKA (Czerwiec 2013)
BOSKA KOLONIA (4.10.2013)
Syn swojego Ojca (LUTY 2014)
PRIAP (LUTY 2015)
ORIENTALIZM (grudzień 2020)
Szczęśliwi, którzy…
Premiera: 27.05.21
KSIĄŻKI:
FABRYKA (Czerwiec 2013)
BOSKA KOLONIA (4.10.2013)
Syn swojego Ojca (LUTY 2014)
PRIAP (LUTY 2015)
ORIENTALIZM (grudzień 2020)
Szczęśliwi, którzy…
Premiera: 27.05.21
Książka dostępna w dystrybucji ogólnopolskiej:
www.ateneum.net.pl / www.motyleksiazkowe.pl / www.azymut.pl / www.liber.pl / www.platon.com.pl oraz w sklepie internetowym: tylkodobreksiazki.pl
Fragment rozmowy Sebastiana Frąckiewicza z Nicolasem Preslem z 2013 roku, zapowiadający ukazujący się właśnie album graficzny „Orientalizm”!
…
S.F.:Nad czym obecnie pracujesz?
N.P.: W ciągu najbliższego miesiąca skończę swój najnowszy komiks o Turcji, którą jestem zafascynowany. To moje osobiste spojrzenie na ten kraj, po którym sporo podróżowałem. Jak się pewnie domyślasz, nie będzie to klasyczny komiks podróżniczy. Głównym bohaterem będzie turecki rolnik, którego pewnego razu poznałem. Ale nie jest to w żaden sposób polityczna, poważna książka, jest mniej zaangażowana niż „Fabryka”. To po prostu mój hołd dla tego kraju.
S.F.: A skąd ta fascynacja Turcją?
N.P.: Po prostu tam pewnego razu pojechałem i zakochałem się w niej. A mam blisko, bo jak wspomniałem wcześniej – mieszkam w Bułgarii.
…
czytaj całość >>>
„ORIENTALIZM” Nicolas Presl
Wydawnictwo LOKATOR 2020
184 str. Oprawa miękka. wydanie: pierwsze
ISBN: 978-83-63056-71-1. cena okładkowa: 59 zł
Książka dostępna w dystrybucji ogólnopolskiej:
www.ateneum.net.pl / www.motyleksiazkowe.pl / www.azymut.pl / www.liber.pl oraz w sklepie internetowym: tylkodobreksiazki.pl
Debiutancki album Nicolasa Presla „PRIAP” utwierdza w przekonaniu, że obok dorobku tego artysty nie można przejść obojętnie. Twórca „Fabryki” zasługuje na uwagę, i to z wielu powodów. Francuz, choć posługuje się ciszą, mówi bardzo dużo. A robi to w taki sposób, że czytelnik chce wysłuchać, co ma do powiedzenia.
Czytaj całość >>>
Presl uprawia najczystszą formę opowieści rysunkowej. Gdybyśmy mieli być gatunkowymi purystami, powinniśmy unikać w odniesieniu do jego albumów określenia „komiks”, bo przecież zasadą komiksu jest splatanie tekstu z rysunkiem – a tu tekstu nie ma wcale (na szczęście „niemych” komiksów jest tak naprawdę sporo, więc nie trzeba zaprzątać sobie głowy terminologiczną precyzją). Tym, co rzuca się natychmiast w oczy, jest bardzo charakterystyczna kreska rysownika, widoczna przede wszystkim w postaciach ludzkich, ale konsekwentnie stosowana w całości obrazu. Rzeczywistość wyrysowana w czerni i bieli przez Presla wydaje się już na pierwszy rzut oka spotworniała: ludzkie twarze są okropne, zniekształcone, kanciaste, często mają w sobie coś rybiego (te wielkie ślepia) albo po prostu monstrualnego (profile, nosy, mimika) i karykaturalnego, przy czym jest to karykatura w ogóle nieśmieszna, za to wydobywająca z ludzi to, co złe, brzydkie i odpychające. Współgrają z tym dziwaczne postury i gesty, nienaturalnie wykrzywione szyje, powykręcane kończyny.
(więcej…)
Z Nicolasem Preslem, jednym z najciekawszych francuskich twórców komiksów niemych (czyli pozbawionych słów), rozmawiamy o miłości do Turcji, życiu w Bułgarii oraz o fascynacji sztuką renesansu i przekładaniu jej na historie obrazkowe.
Komiksy Nicolasa Presla pojawiły się w Polsce w tym roku. W kwietniu ukazała się Fabryka – metaforyczna historia o totalitaryzmie, w październiku – Boska Kolonia, czyli rzecz o spotkaniu kultury europejskiej i chrześcijaństwa z inną cywilizacją. W styczniu 2014 roku pojawi się także „Syn swojego ojca” – pierwszy pełnometrażowy komiks Presla. W 2013 jego nieopublikowany w Polsce album „Heureux qui comme” był nominowany do prestiżowej nagrody Międzynarodowego Festiwalu Komiksu w Angoulême. W październiku tego roku Presl odwiedził Kraków w ramach Festiwalu Conrada.
Sebastian Frąckiewicz: Zanim na dobre zająłeś się komiksem, pracowałeś jako kamieniarz. Jak Twoje kamieniarskie doświadczenie wpłynęło na twórczość komiksową?
Nicolas Presl: Sama manualna praca kamieniarska nie miała na nią wpływu. Raczej to, z czego musiałem się podciągnąć, żeby kamieniarstwem się zajmować. Mam na myśli całą wiedzę z kultury antycznej, klasycznej, a potem średniowiecznej i renesansowej.
(więcej…)
Nicolas Presl FABRYKA Lokator
Nicolas Presl BOSKA KOLONIA Lokator
Nieznany do tej pory na polskim rynku autor od razu nieźle namieszał swoimialbumami. Na początek dostaliśmy „Fabrykę” – historię o dyskryminacji w czasach totalitarnych, gdzie najważniejsze są dalsze zbrojenia. Z kolei wydana jesienią „Boska kolonia” to wyprawa aż do wieku XV, do czasów wiary i strachu przed karą za grzechy. Ale i wyprawa, której celem jest poszukiwanie odpowiedzi na pytanie czy powinniśmy tak sztywno trzymać się dobrze znanych systemów wartości.
1. Joann Sfar, Kot Rabina (tomy 1–5), Wydawnictwo Komiksowe. Najciekawsza seria Joanna Sfara w jednym tomie. Historia o tym, że religie potrafią łączyć, a nie dzielić, i nawet kot może zostać talmudystą. Pasjonująca opowieść o fundamentalnych problemach człowieka przedstawiona w lekki, ironiczny sposób.
2. Cyril Pedrosa, Portugalia, Timof i cisi wspólnicy. Młody twórca poszukuje swoich korzeni i tożsamości. Brzmi banalnie, jednak nie w wykonaniu Cyrila Pedrosy, który mówi do nas nastrojowymi obrazami, trafiającymi prosto w serce.
3. Nicolas Presl, Fabryka, Lokator. Pozbawiony słów komiks francuskiego artysty to połączenie surrealistycznej warstwy graficznej z kafkowską atmosferą. Presl subtelnie, a jednocześnie wymownie buduje wizję totalitarnego państwa upadlającego ludzi.
Sugestywne ilustracje Francuza przywodzą na myśl kubistyczne dzieła Pabla Picassa (zwłaszcza antywojenną „Guernikę”) oraz prace uznanego karykaturzysty George’a Grosza. Nienaturalny (czy wręcz nadnaturalny) wygląd postaci doskonale oddaje ich charaktery. Rybie oczy i wściekły grymas twarzy biskupa (ślepe zacietrzewienie) czy chomikowate policzki i podwójny podbródek rodzicielki bohatera (pycha i chciwość) są tego najlepszymi dowodami. „Boska kolonia” to inteligentna uczta w wybornym wykonaniu. Jej twórca zaproponował nam wykwintne danie z ekskluzywnej restauracji, złożone z najbardziej wartościowych składników. Chapeau bas, panie Presl!